W trakcie pierwszej połowy spotkania La Ligi Mouctar Diakhaby odmówił powrotu na boisko po tym, jak pokłócił się z Juanem Calą. Zawodnik Valencii powtarza, że był atakowany na tle rasistowskim.
Diakhaby mówi “nie” rasizmowi
Obie ekipy zdobyły po jednym trafieniu, gdy nagle na boisku wybuchły emocje. Mouctar Diakhaby zaatakował rywala z Cadiz, a jego koledzy z zespołu odsuwali go od rywali. Po chwili zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać. Francuski środkowy obrońca został zaś ukarany żółtą kartką. Zawodnik Valencii kategorycznie odmówił jednak brania udziału w dalszej części spotkania. Powód? Zawodnik Nietoperzy uważa, że Juan Cala zaatakował go na tle rasistowskim. Opuścił boisko, a jego koledzy podążyli za nim.
Jakub Kręcidło podał na swoim twitterowym koncie, że zawodnik Cadizu określił swojego przeciwnika jako “pie***ony czarnuch”. Po negocjacjach, trwających niespełna pół godziny, ustalono, że zawodnicy z Walencji powrócą na boisko. Francuski stoper nie wrócił jednak na boisko. Zmienił go Hugo Guillamon.
Valencia CF natychmiast opublikowała oświadczenie. Klub oznajmił, że “w stu procentach wspiera Diakhaby’ego, który był obrażany na tle rasistowskim. Zawodnik poprosil jednak kolegów, by wrócili na boisko i dokończyli mecz”.
Spotkanie wznowiono od minuty, w której zawodnicy Valencii postanowili opuścić boisko. Żaden z graczy nie otrzymał czerwonej kartki, ale sprawą skandalu z pewnością zajmą się hiszpańskie władze.
Komentarze