Po rozczarowującej pierwszej połowie sezonu skrzydłowy FC Barcelony, Raphinha w końcu pokazał oznaki dobrej formy, a media piszą, że zaczyna nawiązywać do czasów dobrych występów na boiskach Premier League.
- Raphinha odzyskuje dobrą formę
- Brazylijczyk przebił się do składu po kontuzji Dembele
- Strzela gola średnio co 107 minut
Barcelona będzie miała pożytek z Raphinhi
Raphinha był jednym z letnich transferów FC Barcelony, na który Katalończycy przeznaczyli sporą sumę pieniędzy. Jednak w przeciwieństwie do Roberta Lewandowskiego czy Julesa Kounde, nie udało mu się przebić do pierwszego składu, mimo że imponował w okresie przygotowawczym.
Powolny spadek formy zbiegł się w czasie z odpadnięciem Dumy Katalonii z Ligi Mistrzów, przez co jego szanse w drużynie się zmniejszyły. Inną kwestią była preferencja Raphinhy do gry na prawej flance, gdzie pewne miejsce ma Ousmane Dembele.
Wśród przeciwności związanych z przystosowaniem się do nowego zespołu i braku czasu gry, krążyły w prasie spekulacje na temat jego styczniowego odejścia, a jednym z zainteresowanych klubów był Arsenal. W ostatnim czasie Brazylijczyk pokazuje jednak, że może być przydatny w zespole Xaviego.
Skrzydłowy strzelił ważnego gola przeciwko Realowi Betis w zeszłym tygodniu, po czym zdobył też bramkę i zanotował asystę w meczu z Sevillą w niedzielę. Brazylijczyk ma teraz na swoim koncie sześć bramek i osiem asyst, co przy nie największej ilości występów daje jednego gola średnio na 107 minut.
Toni Juanmarti przekazuje, co jego zdaniem mogło wpłynąć na poprawę formy Raphinhi. Po pierwsze, zawodnik otrzymuje wskazówki od swojego agenta i byłej gwiazdy Barcelony, Deco. Uważa się, że były piłkarz podkreślał, jak ważne jest, aby nie brać sobie do serca krytyki i akceptować negatywne komentarze jako część gry.
W tym samym czasie były skrzydłowy Leeds United otrzymuje ogromne wsparcie od swojej rodziny, która także odwiedziła go w ostatnim czasie, co miało dodać mu pozytywnej energii.
Oprócz czynników mniej związanych z futbolem uważa, że zawodnik zawsze ciężko trenował, a jego pracę zawsze cenił sztab szkoleniowy, który namawia go do gry bez podejmowania zbędnego ryzyka na boisku, dzięki czemu notuje mniej strat.
Zobacz również: Barcelona ma problem, kapitan będzie pauzował kilka tygodni
Komentarze