Niekorzystny rezultat meczu z Interem Mediolan wywołał w Hiszpanii dyskusję na temat pracy i pozycji Xaviego. Zdaniem niektórych dziennikarzy zarząd FC Barcelony planuje już zastąpić trenera innym. Stoi to w sprzeczności z oświadczeniem Joana Laporty.
- Po remisie z Interem Mediolan niektórzy dziennikarze zaczęli kwestionować pozycję Xaviego
- Publicznego poparcia udzielił mu prezydent klubu – Joan Laporta
- Hiszpan podkreślił, że klub nie planuje zmiany trenera
Xavi może wciąż spać spokojnie?
Starcie z Interem Mediolan z punktu widzenia awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów było kluczowe dla FC Barcelony. Mecz zakończył się rozczarowujący dla Dumy Katalonii wynikiem 3:3. W praktyce oznacza on, że szanse wyjścia z grupy są niemal zaprzepaszczone. Wicemistrz Włoch musiałby zgubić punkty w dwóch następnych spotkaniach, żeby Barca mogła wciąż myśleć o awansie.
Naturalnie winą za niekorzystny rezultat obarczono przede wszystkim Xaviego. Pozycja Hiszpana została mocno nadszarpnięta, a media spekulują już, czy zarząd Blaugrany zdecyduje się go zwolnić. Biorąc pod uwagę, że klub jest liderem tabeli La Liga, byłaby to decyzja mocno kontrowersyjna.
Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy zarząd rozważa zdegradowanie Xaviego do roli asystenta głównego trenera. Tym miałby zostać ktoś z dwójki Hansi Flick – Thomas Tuchel. Informacje te zostały jednak zdementowane przez Sport. Zdaniem żurnalistów katalońskiego dziennika, Xavi wciąż cieszy się pełnym poparciem zarządu.
Publicznego poparcia udzielił mu również Joan Laporta. Prezydent klubu podkreślił, że Xavi jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu.
– Wiara w Xaviego pozostaje niezachwiana. On zna dobrze klub, system, a do tego jest świetną osobą i wspaniałym trenerem. Xavi zapewni nam wiele sukcesów – stwierdził Laporta.
Też u nas: Xavi podejmie ryzyko w El Clasico przez słabą formę Pique?
Komentarze