Kontrowersja w meczu Real Madryt – FC Barcelona
Real Madryt w niedzielnym hicie La Liga mierzył się na swoim stadionie z FC Barceloną. W pierwszej połowie rywalizacji miała miejsce kontrowersja. Sprawa dotyczyła zdarzenia z 28 minuty, gdy Lamine Yamal skutecznie trafił piłkę po centrze z rzutu rożnego. Futbolówka częściowo przekroczyła linię bramkową, ale Andrij Łunin odbił ją z powrotem.
Sędzia Cesar Soto Grado nie zasygnalizował braku gola, ale następnie przez kilka minut konsultował się z asystentem od VAR. Ostatecznie sędzia potwierdził swoją decyzję. Tymczasem były arbiter Eduardo Iturralde Gonzalez wyraził niezadowolenie z faktu, że w tym spotkaniu nie zastosowano automatycznego systemu wykrywania bramek.
Itturalde Gonzalez ocenił kontrowersję
– Nie sądzę, że piłka wpadła do bramki, musiałaby przekroczyć całą linię bramkową, aby tak się stało. To trzeci gol ducha w obecnych mistrzostwach! Tylko trzy miliony euro i nie musielibyśmy czekać na decyzję! A bez technologii trzeba po prostu zaufać ludziom – mówił były sędzia cytowany przez AS.com.
– Niektórzy powinni zwrócić uwagę: dzisiejsze kamery nie zapewniają niezbędnej perspektywy! Niemniej uwaga: to nie Tebas nie chce technologii goal-line, ale kluby. To niesamowite – powiedział Iturralde Gonzalez.
CANAL+ Sport natomiast na swoim profilu na X opublikował wizualizację, przekonującą, że sędzia podjął dobrą decyzję, nie uznając trafienia dla Katalończyków. Piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Tym samym VAR podjął słuszną decyzję.
Po pierwszych trzech kwadransach rywalizacji w El Clasico miał miejsce remis 1:1. Gole strzelili Andreas Christensen i Vinicius Junior.
Czytaj więcej: Niespodziewane wieści z Premier League, prezydent Realu chce gwiazdę Arsenalu
Komentarze