Robert Lewandowski każdego roku strzela mnóstwo bramek, a wiele z nich było wyjątkowej urody. Napastnik FC Barcelony w dalszym ciągu jest nienasycony i zdradza, jakie trafienie sprawiłoby mu dodatkową radość.
- Robert Lewandowski w obecnym sezonie strzela bramki dla FC Barcelony
- Napastnik przyznał, że ładne asysty mają taką samą wartość, jak gole
- Polak zdradził w rozmowie z Kwartalnikiem Sportowym, jakie trafienie sprawiłoby mu dodatkową radość
Lewandowski marzy o bramce z dystansu
W lecie Robert Lewandowski rozstał się z Bayernem Monachium i od tego sezonu zdobywa bramki dla FC Barcelony. W trakcie całej swojej kariery napastnik bardzo często obsługiwał dobrym podaniem swoich partnerów z ofensywy. W rozmowie z Kwartalnikiem Sportowym przyznał, że ładna asysta niekiedy smakuje tak samo, jak gol.
– Wiadomo, że napastnik nie jest z nich rozliczany, ale zdarzały mi się zagrania, po których miałem takie poczucie w stylu: “fajnie to wyszło”. Chociażby rabona do Thomasa Muellera w meczu z Schalke. Gdy czasem na nią trafiam w internecie, nadal czuję dreszczyk – stwierdził Polak.
Lewandowski ma już na koncie ponad 500 bramek w seniorskiej piłce. Zdradza, że są jeszcze trafienia, które sprawiłyby mu dodatkową radość.
– Może z dystansu po widłach? Nie mam na to zbyt wielu szans, jestem w innych sytuacjach boiskowych. Taka sprawiłaby mi zdecydowanie dodatkową przyjemność.
– Piękny gol raduje bardzo, ale jak już na przykład strzeli się w jednym spotkaniu trzy farfocle, to inaczej się na to patrzy – analizuje reprezentant Polski.
Zobacz również: Falstart Probierza w nowej roli. Nieudany powrót do Białegostoku
Komentarze