Nabil Fekir dopiero co wrócił po urazie, a już nabawił się kolejnej kontuzji. Francuz przedwcześnie musiał zakończyć spotkanie w Lidze Europy.
- Fekir ma pecha w tym sezonie
- To kolejny uraz Francuza
- Pomocnik może pauzować przez kilka tygodni
Fekir znowu odpocznie od gry
Real Betis rozegrał bardzo dobre spotkanie w Lidze Europy – podopieczni Manuela Pellegriniego pokonali rezultatem 2:1 Romę i z kompletem punktów pewnie prowadzą w tabeli grupy C tych rozgrywek. Ten mecz miał jednak słodko-gorzki smak dla kibiców “Los Verdiblancos”, bowiem następnej kontuzji doznał czołowy zawodnik hiszpańskiego zespołu – Nabil Fekir.
25-krotny reprezentant “Trójkolorowych” zagrał w tym pojedynku tylko 22. minuty, ponieważ musiał opuścić boisko z powodu urazu. Jego miejsce zajął Luis Henrique. Co ciekawe, Fekir mógł nawet zdobyć gola na Stadio Olimpico – Francuz w 13. minucie uderzył w słupek.
Po spotkaniu o odczuciach odnośnie zdrowia swojej gwiazdy wypowiedział się trener Betisu Manuel Pellegrini. – Nie jesteśmy pewni, czy to odnowienie ostatniego urazu, ale chodzi o tę samą nogę. Nabil na pewno wypadnie na kilka tygodni – przyznał Chilijczyk.
Francuz algierskiego pochodzenia, który wcześniej miał problemy z mięśniami łydki, powinien wrócić do gry na początku listopada.
Komentarze