Hiszpańskie media donoszą, że aż 39 klubów z pierwszego i drugiego szczebla rozgrywek może niebawem rozpocząć strajk. Chodzi o nową ustawę o sporcie, która niedługo może wejść w życie. Przeciwko strajkowi opowiadają się jedynie trzy zespoły: Barcelona, Real Madryt i Athletic Club.
- Nowa ustawa o sporcie ma stwierdzać, że przyznanie licencji na grę w krajowych rozgrywkach nie może zależeć od gry w innych zawodach. To ułatwiłoby stworzenie Superligi, w którą wciąż wierzą Real Madryt i Barcelona
- 39 klubów z dwóch najwyższych lig zamierza rozpocząć strajk. Może to mieć miejsce nawet w najbliższy weekend
- W ramach strajku owe kluby zamierzają też powalczyć o poprawę kwestii praw telewizyjnych i marketingowych
Weekendowy strajk w Hiszpanii? Tylko trzy kluby się wyłamują
Pochodzący z Walencji dziennik Superdeporte donosi, że w najbliższy weekend może dojść do wielkiego strajku w Hiszpanii. Pracuje się tam bowiem nad nową ustawą o sporcie. Nie jest ona w smak lwiej części zespołów z pierwszego i drugiego stopnia rozgrywkowego w kraju. Owa ustawa zakłada, między innymi, że przyznanie licencji do gry w krajowych rozgrywkach nie może zależeć od występu w innych zawodach. To znacznie ułatwiłoby organizację Superligi, w którą wciąż zaangażowane są Real Madryt i FC Barcelona. Z kolei prezes La Ligi, Javier Tebas, nie chce się na to zgodzić. Prezes znany jest z twardego charakteru i ma ponoć aprobować ideę strajku.
Inną kwestią sporną jest podział praw telewizyjnych oraz marketingowych. W tym przypadku decydować może już sama La Liga, ale wspomniane 39 kluby są zgodne i w tej materii. Obecnie, bowiem, zdecydowaną większość przychodów zbierają giganci, w przeciwieństwie choćby do Premier League, gdzie podział jest bardziej demokratyczny.
Superdeporte przekonuje, że w weekend może dojść do strajku. W jego wyniku drużyny nie rozegrałyby najbliższych ligowych meczów. Z pewnością nie byłoby to w smak dwóm wymienionym gigantom, a także Athleticowi, który się z nimi zgadza. Nowa ustawa o sporcie będzie poddana głosowaniu we wtorek. Niebawem dowiemy się zatem konkretów.
Czytaj więcej: Aston Villa podkrada Hiszpanii Emery’ego. Jaką spuściznę zostawił po sobie Bask w Villarrealu?
Komentarze