- Hitem 29. kolejki La Ligi jest pojedynek Atletico Madryt z FC Barceloną
- Obie strony mają w tym starciu sporo do zyskania – i do stracenia
- Alvaro Morata liczy na to, że w najlepszej formie nie będzie Joao Felix
“Felix to wielki piłkarz”
Atletico Madryt w niedzielę czeka wielki test. Na Civitas Metropolitano przyjedzie FC Barcelona. Każda ze stron walczy o wielką stawkę. Gospodarze chcą znów wyprzedzić Athletic i awansować na czwarte miejsce w tabeli. Z kolei ewentualny triumf Blaugrany pozwoli jej wyprzedzić Gironę FC i kontynuować skomplikowaną pogoń za Realem Madryt.
Przed pierwszym gwizdkiem głos zabrał Alvaro Morata.
– Nie wiem, jak kibice przyjmą Joao Felixa. Ja mam tylko nadzieję, że nie będzie on rozgrywał dobrego spotkania pod względem piłkarskim. To wielki zawodnik. Do tego to dobry chłopak, a każdy pisze samodzielnie swoją historię – powiedział hiszpański napastnik.
Co ciekawe, reprezentant Portugalii nie może być nawet pewien miejsca w wyjściowym składzie. Faktem jest jednak, że jesienią rozegrał przeciwko Rojiblancos swój jeden z najlepszych meczów w barwach Blaugrany. Strzelił wówczas jedynego gola, który dał jego drużynie niezwykle ważne punkty i prestiżowe zwycięstwo.
Felix rozegrał w tym sezonie 33 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich osiem bramek i pięć asyst.
Czytaj więcej: Xavi waha się w jednej kwestii. Przewidywane składy na hit między Atletico a Barceloną.
Komentarze