Luka Modrić to kolejna postać ze świata sportu, która odnosi się do obecnych wydarzeń na Ukrainie. Gwiazdor Realu Madryt krótko skomentował inwazję Rosji na Ukrainę wyrażając swój sprzeciw za pomocą wpisu na jednym z portali społecznościowych.
- Modrić był młodym chłopcem, gdy na Bałkanach wybuchła wojna
- Jego dziadek zginął podczas walk
- Pomocnik Realu uciekał z rodziną z kraju, aby schronić się przed wojną
Pomocnik Realu pamięta wojnę na Bałkanach
– Dorastałem podczas wojny i nikomu tego nie życzę. Musimy powstrzymać ten nonsens, w którym umierając niewinni ludzie. Chcemy żyć w pokoju. Żadnej wojny – napisał Modrić na portalu społecznościowym Twitter.
Chorwat dorastał w czasach wojny na Bałkanach. Na początku lat 90′ ubiegłego stulecia dziadek Modricia został zabity w czasie walk, a on sam wraz z rodziną uciekał z kraju przed wojną.
Wpis pomocnika Realu Madryt spotkał się z dużym entuzjazmem fanów, którzy pochlebnie komentowali słowa gracza. To ewidentny pokaz zjednoczenia się świata przeciwko temu, co dzieję się na Ukrainie. Wcześniej już wielu sportowców, w tym piłkarzy, sprzeciwiało się najazdowi Rosjan na sąsiedni kraj.
Zobacz także: Będzie reakcja PZPN na milczenie FIFA. „Mega mocna”
Komentarze