Mbappe w cieniu Viniciusa
Kylian Mbappe przechodząc do Realu Madryt był jednym z najbardziej wyczekiwanych ruchów transferowych ostatnich lat. Francuz miał stać się kolejnym galactico, liderem zespołu i twarzą nowej ery w klubie. Jednak już od pierwszych meczów widać, że ciężko mu znaleźć swoje miejsce w drużynie. Jego przyjście zbiegło się z momentem, w którym to Vinicius Junior jest niekwestionowaną gwiazdą Santiago Bernabeu.
Zobacz wideo: “Real powinien mieć 80 punktów przewagi nad całą konkurencją”
W meczu na Anfield Road, przy absencji kontuzjowanego Brazylijczyka, Mbappe miał szansę zabłysnąć i poprowadzić drużynę do zwycięstwa. Zamiast tego, zanotował jeden z najgorszych występów w barwach Realu, w tym zmarnował rzut karny, który mógł zmienić przebieg meczu.
Po słabym występie Mbappe spotkał się z ostrą krytyką zarówno ze strony hiszpańskiej prasy, jak i kibiców. Były zawodnik Liverpoolu Steve McManaman podsumował jego sytuację. – To był jego moment, miał wziąć na siebie odpowiedzialność, a tego nie zrobił. Komentarze będą bezlitosne.
W obliczu fali krytyki drużyna Realu Madryt postanowiła okazać Mbappe wsparcie. Trener Carlo Ancelotti przypomniał, że początki w klubie takim jak Real mogą być trudne: – Pracuje, stara się i się adaptuje. To normalne, że nie wszystko od razu wychodzi, ale Kylian to gracz wyjątkowy i potrzebuje czasu – przyznał. Podobnie wypowiedział się Dani Ceballos, podkreślając, że Mbappe ma potencjał, by wiele wnieść do drużyny, gdy znajdzie odpowiedni rytm.
Na razie jednak Francuz pozostaje w cieniu Viníciusa Juniora, a kibice muszą uzbroić się w cierpliwość, czekając na pierwsze wielkie występy nowej gwiazdy Realu Madryt. W mediach zaczynają się pojawiać pytania, czy Królewscy popełnili błąd decydując się na jego transfer. Niemniej jednak historia pokazuje, że wielu graczy potrzebowało czasu, by zaadaptować się do presji i wymagań Królewskich. Mbappe mając wsparcie zespołu z pewnością nie powiedział ostatniego słowa.
Komentarze