Real zaskoczył Barcelonę, dwa ciosy w siedem minut
Real Madryt w drugiej połowie wyglądał jak zupełnie inna drużyna niż w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Po koszmarnym początku podopieczni Carlo Ancelottiego wrócili do gry, zdobywając dwie bramki w przeciągu siedmiu minut, które odwróciły losy meczu.
W 70. minucie nieprzepisowo Kyliana Mbappe zatrzymał Frenkie De Jong, za co zobaczył żółtą kartkę. Królewscy otrzymali rzut wolny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany. Francuz oddał strzał, który zaskoczył nie tylko piłkarzy w murze, ale również Wojciecha Szczęsnego. Warto dodać, że wejście 26-latka w drugiej połowie odmieniło grę Los Blancos.
Siedem minut później kibice Realu mogli po raz drugi cieszyć się z bramki swoich ulubieńców. Tym razem na listę strzelców wpisał się Aurelien Tchouameni. Rodak Kyliana Mbappe wykorzystał stały fragment gry, wygrywając walkę w powietrzu o piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego.
Komentarze