W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że Carlo Ancelotti może stracić pracę w Madrycie. “Marca” uspokaja kibiców Królewskich i przekonuje, że wynik na Klubowych Mistrzostwach Świata nie wpłynie na przyszłość włoskiego szkoleniowca.
- Real Madryt ma przed sobą mecz w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata
- Rezultat tych rozgrywek nie wpłynie na przyszłość Carlo Ancelottiego
- Ocena pracy Włocha nastąpi dopiero po sezonie
Ancelotti może spać spokojnie
Dyspozycja Realu Madryt po mundialowej przerwie pozostawia wiele od życzenia. Mistrzowie Hiszpanii tracą dystans do FC Barcelony, która pewnym krokiem zmierza po ligowy tytuł. Ponadto, przegrali niedawno bezpośrednie starcie z “Dumą Katalonii” w finale Superpucharu Hiszpanii. Mizerne rezultaty miały negatywnie wpłynąć na notowania Carlo Ancelottiego, którego najbliższa przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Pojawiły się nawet informacje, że o jego pozostaniu na ławce trenerskiej Królewskich ma zadecydować wynik na Klubowych Mistrzostwach Świata.
“Marca” przekonuje, że włoski szkoleniowiec nie dostał żadnego ultimatum. Real oczywiście ma nadzieję na wygranie tego turnieju, lecz ewentualne niepowodzenie w żaden sposób nie będzie decydujące. Ekipa ze stolicy Hiszpanii wyczekuje dwumeczu z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, która może okazać się jedyną szansą na osiągnięcie w tym sezonie jakiegokolwiek sukcesu. Ocena pracy Ancelottiego ma nastąpić dopiero latem.
Włoch wielokrotnie podkreślał, że jego celem jest wypełnienie kontraktu z Realem. Obowiązuje on do połowy 2024 roku. Wówczas na ławce trenerskiej Królewskich ma dojść do zmiany pokoleniowej. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Xabiego Alonso, który jest aktualnie związany z Bayerem Leverkusen.
Zobacz również:
Komentarze