Robert Lewandowski udzielił wywiadu dla “L’Equipe”, w którym opowiedział o tajnikach swojej ciężkiej pracy. Zdradził, że dla zawodowego piłkarza bardzo ważne jest zdrowie mentalne.
- Robert Lewandowski po przenosinach do FC Barcelony strzelił już 17 bramek
- Polak w dalszym ciągu jest wymieniany w gronie czołowych piłkarzy świata. Przyznaje, że utrzymanie się na szczycie jest bardzo trudne
- Zdaniem Lewandowskiego kluczowe jest zdrowie mentalne, a jego brak może negatywnie wpłynąć na boiskowe poczynania
“Mój instynkt zawsze jest czujny”
Robert Lewandowski latem przeniósł się do FC Barcelony, a jego adaptacja w nowym środowisku przebiegła wyjątkowo dobrze. Ma on już na swoim koncie siedemnaście bramek we wszystkich rozgrywkach i jest absolutnym liderem ofensywy. W rozmowie z “L’Equipe” przyznał, że wciąż nie zaspokoił swoich ambicji.
– Zawsze czuję głód. Mogłem strzelić gola i rozegrać świetny mecz, po którym trzeba obniżyć napięcie, ale potem zawsze się pojawia. Jeśli zatrzymasz się na „jestem najlepszy”, to przestaje to działać. Kiedy byłem dzieckiem, strzelałem dużo i nigdy nie byłem usatysfakcjonowany – mówi Lewandowski.
Reprezentant Polski opowiedział również o roli napastnika, która wymaga ciągłej gotowości i odpowiedniego ustawienia w polu karnym. Nie wystarczy mieć talent, bowiem jest to kwestia ciężkiej pracy.
– Najważniejsze jest to, żeby być w odpowiednim miejscu i rytmie. Być zawsze gotowym i mieć w głowie wszystkie możliwości. Nie chodzi o supertalent, nie sądzę, żeby można było się z tym urodzić. Możesz mieć naturalny talent, coś, co cię wyróżnia, ale instynktu nie można nabyć. Nie ma jednej rzeczy, która pozwala rozwijać instynkt. Napastnicy są różni, dlatego trzeba zgłębiać ten aspekt. Nie ma jedynie łatwych chwil, chodzi o to, żeby wiedzieć, kiedy zrobić coś wyjątkowego i instynktownego. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Mój instynkt zawsze jest czujny – uważa.
Na przestrzeni ostatnich lat Lewandowski wymieniany był w gronie czołowych piłkarzy świata. Utrzymanie takiego statusu nie jest łatwe, o czym mówi sam zainteresowany. Kluczowe jest zdrowie mentalne, bowiem jego brak może negatywnie wpłynąć na boiskową postawę.
– Bardzo trudno jest być wiecznie na szczycie. Pracuję nad tym od ponad 20 lat, a nie zawsze możesz wykonać perfekcyjną pracę. Szczerze mówiąc, negatywne emocje mogą cię zatrzymać. Muszę wykonywać prawdziwą pracę mentalną, żeby niezależnie od tego, co się stanie, być w stanie zrobić to, co muszę zrobić. Nie jestem ani maszyną, ani zwierzęciem, tylko człowiekiem w całej jego złożoności. Miewam złe dni i swoje problemy, często zapomina się o takich rzeczach – zdradza Polak.
Zobacz również: Krychowiak rozpoczął treningi z polskim klubem
Komentarze