- FC Barcelona mocno zawodzi w obecnym sezonie. Sporo odpowiedzialności za taki stan rzeczy musiał brać na siebie Robert Lewandowski
- Statystyki pokazują jednak, że 35-latek wrócił do strzeleckiej formy
- Po dublecie w starciu z Celtą Vigo (2:1), Polak ma już na koncie osiem bramek w nowym roku kalendarzowym
Tylko dwóch napastników strzela w tym roku więcej, niż Lewandowski
Robert Lewandowski był niezwykle krytykowany za rundę jesienną sezonu 2023/2024. Nie sposób się zresztą temu dziwić, kapitan reprezentacji Polski nie tylko nie generował “twardych” liczb, ale i z rzadka pomagał FC Barcelonie swoją grą. Od początku 2024 roku napastnik prezentuje się już jednak znacznie lepiej. Dzięki swojemu dubletowi w sobotnim starciu z Celtą Vigo (2:1), ma już na koncie osiem strzelonych bramek od początku stycznia. Jak wyliczyli dziennikarze portalu FCBarca.com, tylko dwóch graczy w czołowych ligach Europy mogą pochwalić się lepszym dorobkiem.
Kylian Mbappe jest bezkonkurencyjny ze swoimi 12 bramkami w dziewięciu występach. Tuż zanim znajduje się gwiazda LOSC Lille. Kanadyjczyk w tym samym okresie ustrzelił dziewięć goli w ośmiu meczach. Trzeba zwrócić uwagę, że Lewandowski swoje osiem trafień odnotował w dwunastu pojedynkach, ale to i tak imponujący dorobek. 35-latek ma w tym roku kalendarzowym znacznie lepszy dorobek, niż Lautaro Martinez (6), Vinicius (6), Memphis Depay (6), Alvaro Morata (5), Harry Kane (3), Jude Bellingham (3) czy Erling Haaland (2). Dobra dyspozycja Polaka może okazać się kluczowa dla ostatnich miesięcy Xaviego Hernandeza na ławce trenerskiej.
Lewandowski rozegrał w tym sezonie łącznie 33 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 17 bramek i sześć asyst.
Zobacz też: Xavi Hernandez broni się za pomocą big data.
Komentarze