Real Madryt pokonał Real Betis (2:1) w drugim sobotnim spotkaniu czwartej kolejki La Liga. Królewscy odnieśli jednocześnie piąte z rzędu zwycięstwo, licząc też mecz o Superpuchar Europy z Eintrachtem Frankfurt (2:0).
- Real Madryt nie zwalnia tempa i na listę pokonanych dopisał kolejnego rywala
- Królewscy rozmontowali Andaluzyjczyków dzięki golom Vinciusa Juniora i Rodrygo
- Stołeczna ekipa w roli gospodarza jest niepokonanna na krajowym podwórku od 9 kwietnia
Real umocnił się na pozycji lidera
Real Madryt i Betis to były przed startem sobotniego meczu jedyne ekipy w lidze hiszpańskiej, mogące się pochwalić kompletem punktów. Tym samym starcie na Santiago Bernabeu postrzegane było jako hit czwartej kolejki.
W pierwszej odsłonie padły dwa gole. Na prowadzenie w 10. minucie Vinicius Junior wyprowadził Królewskich. Brazylijczyk wykorzystał podanie od Davida Alaby i strzałem sprzed pola karnego przelobował golkipera rywali.
Do wyrównania doprowadził z kolei w 18. minucie Sergio Canales. Hiszpan wykorzystał podanie od Borjy Iglesiasa i mocnym uderzeniem w krótki róg sprawił, że na przerwę oba zespoły ostatecznie udały się z remisem. Chociaż gospodarze mieli szanse, aby szybko wrócić na prowadzenie.
- Zobacz także: Tabela La Liga 2022/23
W drugiej połowie z fenomenalnej strony pokazał się natomiast Rodrygo, który w 66. minucie zdobył bramkę na 2:1. Brazylijski piłkarz zamienił na bramkę podanie od wprowadzonego chwilę wcześniej Fede Valverde i Real był bliżej kolejnych trzech oczek.
Do końca zawodów wynik boiskowej rywalizacji się nie zmienił i czwarta wiktoria madryckiej drużyny w tej kampanii stała się faktem. Real czasu na radość jednak nie ma, bo już we wtorek zagra na wyjeździe z Celtikiem w Lidze Mistrzów. Andaluzyjczycy natomiast w spotkaniu Ligi Europy zmierzą się z HJK Helsinki.
Komentarze