Klauzula strachu. Barcelona solidnie zarobi, jeżeli pomocnik z nią zagra

Barcelona “osłabiła” przeciwnika

Klauzula strachu to stosunkowo popularne rozwiązanie w przypadku negocjacji transferowych między klubami z tej samej ligi. FC Barcelona zdecydowała się na podobne rozwiązanie w przypadku wypożyczenia Oriola Romeu. Hiszpan nie zagra w starciach z Blaugraną, o ile Girona nie przeleje na jej konto ustalonej sumy.

POLECAMY TAKŻE

FC Barcelona ma plan na pozyskanie Gyokeresa. Tym chce przekonać Sporting

Trener Brest wysłał odważny sygnał przed meczem z Barceloną. Wspomniał też o Yamalu

FC Barcelona doczekała się powrotu ważnego gracza po kontuzji

Ferran Correras ujawnił, że kara wynosi 300 tysięcy euro. Oczywiście, przynajmniej w teorii, występ Romeu przeciwko Dumie Katalonii nie jest wykluczony. Jednak doskonale wiemy, że Girona nie uiści wspomnianej kwoty, a 32-latek na pewno opuści przynajmniej dwa mecze La Liga w sezonie 2024/25. Pomocnik nie znajdzie się w kadrze na 5. i 29. kolejkę.

Oriol Romeu wraca do Girony po zaledwie jednym sezonie spędzonym w FCB. Jego obecny kontrakt wygasa już 30 czerwca 2025 roku. Trudno przewidzieć, jaka przyszłość czeka Hiszpana. Barcelona chciałaby odzyskać część sumy, którą wydała na niego przed rokiem. Wtedy Blaugrana zapłaciła 3,4 miliona euro. Jednocześnie zejście z kontraktu odciąży budżet klubu.

Zobacz także: Transfer Olmo wpłynie na gwiazdę Barcelony. Odejdzie z klubu