Jude Bellingham wyrzucony z boiska. Obraźliwe słowa mogą słono kosztować zawodnika
Real Madryt w sobotę zremisował z Osasuną Pampeluna (1:1) w 24. kolejce La Liga i przedłużył swoją serię bez zwycięstwa do trzech spotkań. Mimo to, Królewscy utrzymali się na fotelu lidera. W 39. minucie meczu doszło do kontrowersyjnego incydentu, gdy Jude Bellingham zobaczył czerwoną kartkę po tym, jak sędzia Jose Luis Munuera Montero uznał, że Anglik obraził go wulgarnymi słowami.
Piłkarz po spotkaniu starał się wyjaśnić sytuację, twierdząc, że nie kierował obraźliwych słów bezpośrednio do arbitra, a jego wypowiedź została błędnie zrozumiana. Hiszpańska federacja zajmie się całym wydarzeniem, a zawodnikowi grożą nawet cztery mecze dyskwalifikacji, o czym informuje “Marca”.
- Zobacz również: Zachwyt nad Realem Madryt. “Organizacyjnie są w najmocniejszym punkcie” (WIDEO)
Teraz Komisja Ligi weźmie pod uwagę raport sędziego. Jeśli Bellingham otrzyma najsurowszą karę, to opuści ligowe starcia z Gironą, Realem Betis, Rayo Vallecano i mecz Pucharu Króla. 21-latek jest gwiazdą Królewskich i w tym sezonie strzelił 11 goli i zaliczył 10 asyst w 32 meczach we wszystkich rozgrywkach. Zespół Carlo Ancelottiego czeka w środę rewanżowe starcie z Manchesterem City w 1/16 finału Ligi Mistrzów.
Komentarze