Choć większość piłkarzy FC Barcelony ceni sobie współpracę z Xavim, niektórzy zawodnicy dostają wyraźnie mniej minut. W tej grupie znajduje się Franck Kessie, który dołączył do Blaugrany latem. Na temat sytuacji pomocnika wypowiedział się podczas ostatniej konferencji prasowej.
- Franck Kessie przeniósł się latem z Milanu do FC Barcelony
- Pomocnik ma problem z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie
- Iworyjczyk nie jest zadowolony z roli w nowym klubie, choć Xavi przekonuje, że dostanie swoje minuty
Kessie liczył na więcej minut w Barcelonie
Franck Kessie wiązał ogromne nadzieje z przenosinami do FC Barcelony. Iworyjczyk dołączył do klubu latem jako wolny zawodnik, a o jego pozyskanie zabiegał Xavi. Szkoleniowiec chciał mieć w zespole silnego zawodnika, który w środku pola zapewniałby przewagę za sprawą swojej wszechstronności. Pierwsze tygodnie w nowym klubie nie układają się jednak po myśli 25-latka.
Kessie zazwyczaj na boisku melduje się z ławki rezerwowych, choć kilkukrotnie dostał także szanse gry w wyjściowym składzie. Nie były to jednak występy, które przekonałyby Xaviego. Iworyjczyk łapie wiele żółtych kartek, a pod tym względem jest jednak z najgorszych zawodników w Europie. Media hiszpańskie już jakiś czas temu informowały, że jest on “smutny” z powodu swojej roli w drużynie i nie czuje się najlepiej.
Na konferencji prasowej przed meczem z Athletikiem Bilbao o sytuację pomocnika zapytany został Xavi. Szkoleniowiec zapewnił, że Iworyjczyk dostanie swoje szanse.
– Tutaj jest Barca – konkurencja w klubie jest dzika. Kessie trenuje naprawdę dobrze i wyróżnia go ogromny profesjonalizm. Jestem pewien, że na przestrzeni sezonu dostanie jeszcze wiele minut – stwierdził Xavi.
Do tej pory Franck Kessie rozegrał 10 meczów dla FC Barcelony, w których zanotował jedno trafienie. Przełożyło się to jedynie na niespełna 300 minut spędzonych na murawie.
Przeczytaj również: Gwiazdor Wolves: kto nie chciałby grać dla Barcelony?
Komentarze