Casado stracił zaufanie Flicka
Marc Casado był bohaterem pierwszej części sezonu. Wobec problemów kadrowych, Hansi Flick był zmuszony postawić na wychowanka Barcelony, a ten odpłacił się znakomitymi występami. Szybko zapracował na uznanie szkoleniowca oraz uwielbienie kibiców. W listopadzie udało mu się również zadebiutować w reprezentacji Hiszpanii, rozgrywając dwa mecze. Wydawało się, że Casado nie odda już miejsca w podstawowym składzie, lecz wiele zmieniło się po powrocie Frenkiego de Jonga.
Bezpośrednio po wyleczeniu kontuzji Holender grał niewiele. Flick nie był szczególnie zadowolony z jego dyspozycji, więc sadzał go na ławce rezerwowych. Kluczowa roszada w środku pola nastąpiła za to w ostatnich tygodniach – to właśnie de Jong stał się pierwszym wyborem niemieckiego szkoleniowca, a Casado przegrał rywalizację.
Zobacz również: Boniek: Pena za to zostałby w Polsce spalony na stosie
W meczu z Alaves Casado został zmieniony w przerwie, a przeciwko Sevilli nawet nie pojawił się na boisku. Flick wpuścił go do gry na ostatnie minuty starcia z Rayo Vallecano – ten bilans wyraźnie potwierdza, że obecnie to de Jong cieszy się większym uznaniem. Zapytany o sytuację 21-letniego pomocnika Flick przekonuje, że wybór jest podyktowany wyłącznie formą sportową.
– Nie zrobił niczego złego. Rozmawiałem z nim. Obecnie sytuacja tak wygląda, bo de Jong gra bardzo dobrze. Prezentuje wysoki poziom i daje nam to, czego potrzebujemy. Teraz to Frenkie ma pierwszy skład, ale Casado także radzi sobie świetnie. Nie jest tak, że gdy gra jeden, to mam jakiś problem z drugim. To drużyna, gdzie każdy ma swoje zadanie do wykonania – tłumaczy szkoleniowiec Blaugrany.
Komentarze