Flick zadowolony z wyboru Szczęsnego
FC Barcelona rozbiła Valencię 7:1 w niedzielnym meczu 21. kolejki La Liga. Dość niespodziewanie między słupkami Dumy Katalonii ponownie pojawił się Wojciech Szczęsny, który w niedawnym starciu z Benfiką w Lidze Mistrzów miał duży udział przy dwóch straconych bramkach. Po tych incydentach wydawało się, że Hansi Flick wróci do Inakiego Peni.
W spotkaniu z Valencią polski bramkarz nie miał zbyt wiele pracy, ale i tak zapewnił kibicom chwile grozy. Szczęsny spóźnił się z interwencją w 33. minucie, prokurując rzut karny. Na szczęście dla Polaka sędzia dopatrzył się wcześniej faulu na Kounde, przez co musiał cofnąć swoją decyzję o podyktowaniu jedenastki.
WIDEO: Teoria spiskowa wokół Wojciecha Szczęsnego
Jedynego gola Valencia zdobyła po świetnej akcji i kapitalnym wykończeniu Hugo Duro. W tej sytuacji, która rozegrała się w 59. minucie, do Wojciecha Szczęsnego nie można mieć pretensji.
Uwag do bramkarza nie miał także Hansi Flick, który na konferencji prasowej odniósł się do sytuacji na pozycji golkipera. Niemiec nie złożył jasne deklaracji, ale delikatnie zasugerował, że w kolejnych spotkaniach również możemy się spodziewać Wojciecha Szczęsnego w pierwszym składzie. Szczególnie ważne dla szkoleniowca są wyniki całego zespołu, a Barcelona z Polakiem zanotowała pięć zwycięstw.
– Przed powiedziałem, że ze Szczęsnym nie przegraliśmy żadnego meczu. Dla mnie to bardzo ważne. Wiem, że to nie jest najlepsza sytuacja dla Inakiego, ale to część futbolu. […] Myślę, że tak samo będzie w kolejnych meczach. Ale to jest piłka nożna, wszystko zależy od wyników i drużyny. Zastanawiamy się, który zawodnik daje drużynie siłę, której potrzebuje, i taką właśnie podjęliśmy decyzję – odpowiedział Flick na pytanie o to, kto będzie bramkarzem w kolejnych spotkaniach.
Komentarze