- Vinicius Junior po nieco ponad kwadransie meczu musiał zakończyć swój występ
- Brazylijczyk po jednym z rajdów poczuł ból i padł na murawę
- Carlo Ancelotti nie spodziewa się długiej absencji gwiazdora
Kolejny uraz w ekipie Królewskich
Real Madryt w piątek mierzył się z Celtą Vigo, którą pokonał 1-0 po kolejnym trafieniu Jude Bellinghama. To spotkanie pechowo zakończyło się dla Viniciusa Juniora, który już nieco po ponad kwadransie gry musiał opuścił murawę. Po jednym z rajdów Brazylijczyk poczuł ból i nie był w stanie kontynuować gry.
Królewscy od początku sezonu mierzą się ze sporymi problemami zdrowotnymi. Wielomiesięcznych kontuzji nabawili się już Thibaut Courtois oraz Eder Militao. Kibice obawiali się, że kolejny gwiazdor wypadnie na dłużej. Po meczu uspokoił ich jednak Carlo Ancelotti, który nie spodziewa się poważnego urazu.
– Vini poczuł ból w udzie i go zmieniliśmy. Wkrótce dowiemy się, co mu dolega. Nie sądzę jednak, by było to coś poważnego. Chciał grać dalej, ale czuł dyskomfort. Nie wystąpi z Getafe, ale podczas przerwy na reprezentacje dojdzie do siebie – mówi włoski szkoleniowiec.
Dokładną diagnozę stanu zdrowia Viniciusa Juniora poznamy w poniedziałek. Wówczas przeprowadzone zostaną kompleksowe badania.
Zobacz również: Ancelotti: piłkarze udowadniają, że kadra Realu jest kompletna
Komentarze