- Ilkay Gundogan latem zamienił Manchester City na FC Barcelonę
- Piłkarz mówi, że był to idealny moment na przeprowadzkę
- Jednak, gdyby City wcześniej przystąpiło do rozmów, to mógł zostać
Gundogan mógł zostać w City. Mistrzowie Anglii za długo zwlekali
Ilkay Gundogan stał się bohaterem letniego transferu do FC Barcelony. Reprezentant Niemiec w rozmowie z BILD-em zdradził kulisy odejścia z Manchesteru City.
– City stosunkowo długo czekało, aż rozmowy naprawdę się zintensyfikują. Gdyby stało się to nieco wcześniej, sytuacja byłaby inna – stwierdził Gundogan.
– Ostatecznie było to idealne zakończenie, nie mogło nastąpić w lepszym momencie. Gra w Barcelonie była także moim marzeniem z dzieciństwa. Nie chcę wdawać się w najdrobniejsze szczegóły, ale sezon był już dość późny. A kiedy dochodzi się do ćwierćfinału lub półfinału Ligi Mistrzów, gracze chcą skoncentrować się wyłącznie na sporcie. Nie wiedziałem, co będzie dalej. Nie mogłem niczego zaplanować – dodał.
– Pep zawsze wyrażał uznanie wobec mnie, ale oficjalnie przez długi czas nie było żadnego ruchu ze strony klubu. Do maja nie było powodu, dla którego miałbym chcieć zmiany. Ukoronowaniem była oczywiście potrójna korona. Ale tego nie można było zaplanować – spuentował.
Sprawdź także: Amrabat wprost o Ten Hagu. “Jest zwycięzcą i to mi się podoba”
Komentarze