- Girona FC zremisowała z Athletikiem (1:1)
- Dla Katalończyków to pierwsza utrata punktów od końcówki września
- Ten wynik oznacza, że nowym liderem La Ligi został Real Madryt
Real Madryt cierpliwie czekał i został za to nagrodzony
Girona FC to bez wątpienia największe pozytywne zaskoczenie rundy jesiennej w Hiszpanii. Zespół, który przed rokiem był jeszcze beniaminkiem i walczył o utrzymanie, teraz przez długi czas przewodził stawce. Mało tego, trener Michel zaimplementował ofensywny, efektowny styl, dzięki któremu łatwo było się identyfikować z rewelacją La Ligi.
Katalończycy w poniedziałek zamykali 14. kolejkę, podejmując u siebie Athletic Club. Gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie po golu Wiktora Cyhankowa, ale szybko wyrównał Inaki Williams. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1. Oznaczał on, że Girona straciła fotel lidera na rzecz Realu Madryt. Obie ekipy mają tyle samo punktów, ale Królewscy wygrali we wrześniu bezpośredni pojedynek. Co ciekawe, była to ostatnia utrata punktów przez zespół Michela aż do ostatniego poniedziałku.
– Dwie bardzo agresywne drużyny zmierzały ku strzeleniu kolejnych bramek. Każdy zgarnął po punkcie, ale równie dobrze każdy mógł wygrać. Athletic to bardzo trudny zespół do zatrzymania, wywarł na nas największą presję. Dobrze, że gracze są źli z remisu, ale ja mogę czuć się z tego powodu usatysfakcjonowany – chwalił przeciwnika szkoleniowiec Katalończyków.
W najbliższy weekend Girona podejmie u siebie Valencię. Przekonamy się, czy strata punktów była tylko wypadkiem przy pracy, czy oznaką pierwszej zadyszki sensacji rundy jesiennej.
Czytaj więcej: Carlo Ancelotti otrzymał propozycję od europejskiego giganta.
Komentarze