- Girona walczy niespodziewanie o mistrzostwo Hiszpanii
- Dziennikarze zastanawiają się czy drużyny nie zatrzyma plaga kontuzji
- Do dyspozycji trenera pozostało już tylko dwóch stoperów
Kolejna kontuzja defensora
Hiszpańskie media zastanawiają się czy Girona zdoła utrzymać tempo Realu Madryt w drugiej części sezonu La Liga. Zmartwieniem dla wicelidera tabeli mogą być kolejne kontuzje. AS opisuje całą sytuację mówiąc o kryzysie w defensywie.
Girona zachwyca całą hiszpańską Hiszpanię. Kilka dni temu ekipa Michela Sancheza potwierdziła wysoką formę ogrywając na własnym boisku Atletico. Aktualnie Katalończycy mają tyle samo punktów co prowadzący w tabeli Real Madryt.
Tym, co może zatrzymać drużynę są zdaniem mediów kontuzje. Już wcześniej z powodu urazu mięśniowego wypadł doświadczony defensor David Lopez. W sobotę kontuzji kolana nabawił się z kolei wypożyczony z Barcelony Eric Garcia.
Spekuluje się, że drugi z wymienionych graczy wypadnie przynajmniej na kilka tygodni. Oznaczałoby to, że jedynymi zdolnymi do gry stoperami w pierwszym zespole pozostaną Daley Blind i Junape.
Girona zagra swój kolejny mecz ligowy 14 stycznia przeciwko Almerii. Później podejmie Sevillę. Styczeń zakończy wizytą w Vigo.
Komentarze