- FC Barcelona w styczniu wywalczyła możliwość zarejestrowania Gaviego w pierwszym zespole
- W poniedziałek cofnięto jednak rejestrację. Wniosek został ponoć złożony po terminie, z czym nie zgadza się klub
- Jeśli Blaugrana nie zarejestruje Gaviego do końca czerwca, ten będzie mógł odejść za darmo
Barcelona walczy z czasem i finansowym fair play. W grze przyszłość Gaviego
Jeszcze w styczniu Gavi oficjalnie był zawodnikiem rezerw FC Barcelony. Choć obie strony doszły już do porozumienia w kwestii nowej umowy, nie można było jej zarejestrować. Blaugrana mocno o rejestrację piłkarza w seniorskiej ekipie zabiegała, tym bardziej, że w styczniu z listy płac zniknęły pensje Gerarda Pique oraz Memphisa Depaya. Przedwczesne odpadnięcie z Ligi Mistrzów wpłynęło jednak na budżet na tyle, że La Liga nie zamierzała zaakceptować tej operacji.
Duma Katalonii zgłosiła się do sądu cywilnego, a ten przyznał jej rację. Od tamtej pory Gavi występował już z numerem szóstym na plecach. A jednak, nie był to koniec historii. W miniony poniedziałek sąd cofnął proces rejestracji. Podobno klub złożył konieczny wniosek dzień po terminie. Sama Barcelona utrzymuje, że zdążyła na czas i zamierza walczyć o możliwość rejestracji 18-latka.
To istotne o tyle, że pomocnik zabezpieczył się podczas negocjacji. Jeżeli do końca czerwca nie zostanie oficjalnie członkiem seniorskiego zespołu, będzie mógł latem odejść za darmo. A przecież chętnych na zdobywcę nagrody Golden Boy nie brakuje nawet, jeśli trzeba by było za niego zapłacić Blaugranie. Co dopiero, gdy zostanie wolnym agentem.
Gavi rozegrał w tym sezonie 36 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich dwie bramki i pięć asyst.
Czytaj więcej: Bramkarz Arsenalu ma sprecyzowane plany na przyszłość.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze