Flick bezradny wobec przybitych piłkarzy! Atmosfera w Barcelonie gęstnieje

Hansi Flick robił, co mógł, by podnieść drużynę na duchu po bolesnej porażce z Atletico. Jednak szatnia FC Barcelony pozostaje wyraźnie przybita. Niemiecki trener postawił na motywujący przekaz pełen optymizmu, ale mimo to zawodnicy nie potrafili otrząsnąć się z rozczarowania.

Hansi Flick
Obserwuj nas w
Associated Press / Joan Gosa / Alamy Na zdjęciu: Hansi Flick

Barceloński mur pęka. Flick walczy o drużynę

Hansi Flick po porażce Barcelony z Atletico Madryt (1:2) zdecydował się na stanowcze wsparcie psychologiczne swojego zespołu. Niemiec, który wcześniej nie krył frustracji po słabszych występach, jak te z Las Palmas czy Leganes, tym razem zmienił taktykę. W szatni pojawił się w widocznie pozytywnym nastroju, chwaląc zespół za postawę na boisku.

Zobacz wideo: Lewandowski nigdy nie miał takiego kompleksu

– To jest właśnie to, co chcę widzieć od was w dalszej części sezonu – miał powiedzieć Flick, podkreślając determinację i intensywność gry przeciwko Atletico. Trener zdawał sobie jednak sprawę, że w szatni panuje ciężka atmosfera, dlatego unikał nadmiernej krytyki. Zaledwie wspomniał o błędzie w ostatniej akcji meczu, który doprowadził do gola Alexandra Sorlotha, koncentrując się raczej na pozytywach, donosi Toni Juanmarti.

Niestety, motywacyjna mowa Flicka nie przyniosła oczekiwanego efektu. Weterani drużyny, tacy jak Pedri, Inigo Martinez czy Raphinha, opuścili stadion z opuszczonymi głowami. Raphinha, który w strefie mieszanej otwarcie przyznał się do winy za porażkę, był jednym z najbardziej poruszonych.

W szatni widać także narastające frustracje poszczególnych graczy. Lewandowski czy Dani Olmo są niezadowoleni ze swojej formy, Raphinha i Casado analizują swoje błędy, a Frenkie de Jong czy Ronald Araujo, który nadal nie powrócił do regularnej gry, czują się pozbawieni odpowiedniej roli w drużynie. Wszystko to buduje napiętą atmosferę, która odbija się na morale zespołu.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze