- Real Madryt szczyci się od wielu lat znakomitą sytuacją finansową
- Została ona poddana pod wątpliwość przez dziennikarzy The Telegraph Sport
- Ich śledztwo ujawniło, że klub ukrył 20 procent ponoszonych kosztów
Finanse Realu Madryt obiektem dziennikarskiego śledztwa
Hiszpański futbol toczy w ostatnich sezonach wiele problemów i kryzysów, których powiązać można ze szkodliwą dla La Liga działalnością Javiera Tebasa. W poprzednich miesiącach opinię publiczną wzbudziły doniesienia o domniemanym opłacaniu sędziów przez FC Barcelonę. UEFA ostatecznie oczyściła Dumę Katalonii ze wszelkich zarzutów. Sprawa pogorszyła jednak jej relacje z innymi hiszpańskimi klubami, które złożyły na nią skargi.
Wśród nich był Real Madryt. Florentino Perez postanowił złożyć zawiadomienie, domagając się wyjaśnień ze strony Blaugrany. Dziennikarze The Telegraph przekazali, że Los Blancos sami muszą obecnie zmierzyć się z małym kryzysem. Śledztwo dziennikarskie ujawniło, że klub z Madrytu ukrył w ostatnim czasie 20 procent swoich kosztów.
Śledztwo dotyczy danych z październikowych wynikach finansowych klubu. Dziennikarze The Telegraph wysłali zapytanie o 122 miliony euro, które zostały przez Królewskich ukryte. Wicemistrz Hiszpanii odmówił jednak odpowiedzi. Wydatki mogły być powiązane z umową z Providence Equality, której legalność również została poddana pod wątpliwość.
Zarówno władze La Liga, jak i UEFA odmówiły angielskim dziennikarzom komentarza w tej sprawie. Według Sama Wallace’a, choć Real Madryt utrzymywał, że jest w znakomitej sytuacji finansowej, w ostatnich latach notował marginalne zyski.
Sprawdź również: Problemy Ancelottiego. Odpowie za przestępstwa podatkowe
Komentarze