Flick musi znaleźć rozwiązanie na słabą grę w defensywie
FC Barcelona zdobyła mistrzostwo La Liga dwa lata temu pod wodzą Xaviego. Wtedy to właśnie defensywa była kluczem do sukcesu. Zespół ustanowił wówczas rekordy w liczbie straconych bramek i czystych kont. Po ośmiu kolejkach tamtego sezonu Barcelona straciła zaledwie jedną bramkę.
W bieżących rozgrywkach sytuacja wygląda inaczej – po ośmiu meczach ligowych Blaugrana straciła już dziewięć goli, co daje średnią ponad jednego gola na mecz. Nawet porażka 2-4 z Osasuną nie może w pełni tłumaczyć faktu, dlaczego zespół tak rzadko zachowuje czyste konto. Jak dotąd udało się to tylko dwukrotnie w La Liga.
Nieobecności kluczowych defensorów, takich jak Ronald Araujo i Andreas Christensen, na pewno miały wpływ na obecną formę defensywy. Jules Kounde, który z konieczności gra na prawej obronie, również nie jest w stanie w pełni wpłynąć na stabilizację linii defensywnej. Kolejnym ciosem jest kontuzja bramkarza, Marca-Andre ter Stegena, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację na tyłach.
Mimo tych trudności, Hansi Flick musi znaleźć sposób na poprawę defensywy. Inigo Martinez oraz młody Pau Cubarsi prezentują wysoki poziom, ale brakuje konsekwencji, która pozwoliłaby Barcelonie powtórzyć dawną solidność.
Zobacz również: Juventus bez Bremera do końca sezonu. Jakie opcje ma Motta?
Komentarze