FC Bracelona rywalizuje z Realem Madryt na wielu płaszczyznach, między innymi w poszukiwaniu młodych talentów. Ansu Fati wyjawił dlaczego zdecydował się przed laty dołączyć do Dumy Kataloni i tym samy zrezygnował z możliwości gry dla Królewskich.
- Fati wyjaśnił, co wpłynęło na jego transfer do Barcolny
- Młody zawodnik przyznał, że mógł grać w Realu Madryt
- Hiszpan jest obecnie wyceniany na około 50 mln euro
Kariera Ansu Fatiego mogła potoczyć się inaczej
Ansu Fati, mimo zmagań z kontuzjami, na dobre przebił się do pierwszej drużyny FC Barcelony. Choć nie zawsze gra w wyjściowym składzie to często pojawia się na placu gry i ma też swój wkład przy golach dla Dumy Katalonii. Napastnik już teraz jest wyceniany na około 50 milionów euro.
– Zanim podpisałem kontrakt z Barceloną, miałem okres próbny w Realu Madryt. W tym czasie klub nie miał jednak odpowiednich możliwości, by pomieścić swoich młodych zawodników. Dlatego razem z moim ojcem zdecydowaliśmy, że Barca jest najlepszą opcją – przyznał Fati.
Fati zadebiutował w seniorskiej drużynie Barcelony w sierpniu 2019 roku, mając zaledwie 16 lat, a obecnie ma na swoim koncie 78 występów w klubie, w których zdobył 22 gole. Ma na swoim koncie także wspaniały rekord stając się najmłodszym strzelcem gola w historii Dumy Katalonii.
Fati, który gra również w dorosłej reprezentacji Hiszpanii, otrzymał koszulkę Barcy z numerem 10 po odejściu Lionela Messiego w 2021 roku i jest związany kontraktem do 2027 roku. W jego umowie jest zawarta klauzula odejścia, która wynosi miliard euro.
FC Barcelona kolejny mecz ligowy rozegra 31 grudnia. Rywalem Dumy Katalonii w Primera Division będzie Espanyol.
Zobacz również: PSG może podebrać Realowi kolejnego piłkarza
Komentarze