Endrick walczy o swoją szansę. Nie myśli o odejściu
Endrick uchodzi za jeden z największych brazylijskich talentów. Swego czasu zabiegały o niego najlepsze kluby w Europie. Real Madryt wygrał batalię chociażby z Barceloną, płacąc za wychowanka Palmeiras niemal 50 milionów euro. Na przeprowadzkę do Hiszpanii musiał czekać do osiemnastych urodzin. Drużynę z Madrytu wzmocnił tego lata, przychodząc razem z Kylianem Mbappe.
- Zobacz: Zachwyt nad Realem Madryt. “Organizacyjnie są w najmocniejszym punkcie”
Wydawało się, że Endrick będzie regularnie grał pod wodzą Carlo Ancelottiego. Jego początki były udane – już w sierpniu zanotował swoje debiutanckie trafienie w La Liga. Strzelił także w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. W lidze ani razu nie zagrał jednak w wyjściowym składzie, a z biegiem miesięcy coraz rzadziej pojawiał się na murawie.
Do tej pory wystąpił w 13 meczach Realu, gromadząc w sumie raptem 138 minut gry. Nie są to dla niego satysfakcjonujące statystyki. Endrick jest rozczarowany decyzjami Ancelottiego i liczy, że będzie otrzymywał więcej szans. “Marca” przekonuje jednak, że odejście z Realu nie jest dla niego jakimkolwiek rozwiązanie. 18-letni Brazylijczyk zupełnie tego nie rozważa, gdyż skupia się wyłącznie na ciężkiej pracy na treningach. Wierzy, że Ancelotti wreszcie mu zaufa.
Real oczywiście także nie będzie rezygnował ze swojego utalentowanego piłkarza. Wydano na niego duże pieniądze, a inwestycja ma zwrócić się w przyszłości. Styczniowe wypożyczenie nie wchodzi w grę.
Komentarze