- Frenkie de Jong ostro zrugał hiszpańskich dziennikarzy, zarzucając im wymyślanie niestworzonych historii i szerzenie kłamstw
- Z reprezentantem Holandii zgodzili się trener Xavi Hernandez, a także Jules Kounde
- Głos w sprawie zabrał też Deco, dyrektor sportowy FC Barcelony
“Wszędzie krążą fałszywe newsy, chciał to wyjaśnić”
Szerokim echem odbiła się niedawna konferencja prasowa z udziałem Frenkiego de Jonga. Reprezentant Holandii w ostrych słowach zaatakował w jej trakcie hiszpańskich dziennikarzy. Ci w poprzedzających ową konferencję dniach po raz kolejny informowali o horrendalnych zarobkach pomocnika, jak i podawali w wątpliwość jego przyszłość w stolicy Katalonii.
26-latek powiedział wprost, że znaczna część doniesień tamtejszych dzienników jest wyssana z palca. Podkreślił też, że jego zarobki znacznie odbiegają od 40 milionów euro, o których pisano w ostatnim czasie.
Słowa de Jonga rezonowały. Zgodzili się z nim zarówno Xavi Hernandez, jak i Jules Kounde.
W czwartek, już po spotkaniu SSC Napoli z FC Barceloną (1:1) głos w tej sprawie zabrał też Deco.
– Rozumiem go. Frenkie jest ostatecznie tylko człowiekiem. Wszędzie krążą fałszywe newsy, chciał to wyjaśnić. Widzę, że jest szczęśliwy w Barcelonie. To topowy gracz, prezentujący topowy poziom – powiedział dyrektor sportowy mistrzów Hiszpanii.
De Jong rozegrał w tym sezonie już 25 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jedną bramkę w La Lidze.
Czytaj więcej: Lewandowski wskazał, dlaczego FC Barcelona nie wygrała w Neapolu.
Komentarze