Barcelona nie chciała nowego skrzydłowego
Nico Williams w ostatnich miesiącach był najbardziej rozchwytywanym piłkarzem na rynku transferowym. Skrzydłowy miał za sobą świetny sezon w La Liga, a na dodatek rozegrał kapitalne mistrzostwa Europy, pomagając reprezentacji Hiszpanii w wygraniu całego turnieju. Gwiazdorem zainteresowały się największe kluby w Europie, zaś faworytem w wyścigu o jego podpis była Barcelona, która zabiegała o niego jeszcze przed Euro 2024. Wydawało się, że transfer jest przesądzony, gdyż sam gwiazdor również chciał trafić do Katalonii.
Ostatecznie Williams nie przeniósł się do Barcelony, a zamiast tego pozostał na kolejny sezon w Athletic Club. Choć władze klubu zapewniały, że są gotowe na tak poważny wydatek, nie zdecydowały się na pozyskanie go, a zamiast tego sprowadziły Daniego Olmo. Kibice byli rozczarowani, gdyż chcieli w swoich szeregach nowego skrzydłowego z najwyższej półki.
Po czasie Deco podsumował letnie okienko w wykonaniu Barcelony i wyjaśnił, dlaczego ta nie kupiła Williamsa. Wbrew medialnym doniesieniom, transfer skrzydłowego nie był uważany za priorytet.
– Mamy wystarczający poziom. Mamy Raphinhę, Ferrana, Ansu, który świetnie radził sobie w okresie przygotowawczym, ale później miał pecha z kontuzją. Jest Lamine. Mamy graczy, którzy mogą grać na skrzydle, jak na przykład Fermin czy Olmo. Żeby trafić do Barcelony, musisz reprezentować bardzo wysoki poziom. Transfer Olmo daje nam więcej możliwości. To nie tak, że nie rozmawialiśmy z zawodnikami, ale mieliśmy inne priorytety. Nie zakładaliśmy sprowadzenia skrzydłowego – wyjaśnił Deco.
Lepszym wyborem dla Barcelony byłby…
- Dani Olmo
- Nico Williams
Komentarze