Carvajal ze wsparciem od zawodników Barcelony. Piękne słowa

Dani Carvajal przeżywa obecnie bardzo trudny moment w swojej karierze. Prawy obrońca nabawił się bowiem poważnej kontuzji. 32-latek w tym ciężkim czasie może liczyć na wsparcie. Wahadłowemu otuchy dodali m.in. piłkarze Barcelony.

Dani Carvajal i Lamine Yamal
Obserwuj nas w
PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy Na zdjęciu: Dani Carvajal i Lamine Yamal

Piłkarze Barcelony wspierają Carvajala. “Wrócisz jak byk, którym jesteś”

Dani Carvajal nie będzie dobrze wspominał spotkania Realu Madryt z Villarrealem (2:0) w ramach 9. kolejki La Ligi. Prawy obrońca pod koniec tego meczu nabawił się bowiem bardzo poważnej kontuzji. Badania wykazały zerwane więzadło krzyżowe przednie, zerwane więzadło poboczne strzałkowe oraz zerwane ścięgno mięśnia podkolanowego. To oznacza, że wahadłowy będzie pauzował przez minimum rok.

Prezydent stołecznego klubu – Florentino Perez – popisał się pięknym gestem wobec wychowanka Królewskich. Włodarz mistrza Hiszpanii postanowił przedłużyć kontrakt z Danim Carvajalem o kolejny sezon, do 30 czerwca 2026 roku, mimo że zawodnik przez długie miesiące nie będzie do dyspozycji Carlo Ancelottiego. Piłkarz otrzymał również ogromne wsparcie od swoich kolegów z drużyny, ale nie tylko.

POLECAMY TAKŻE

W mediach społecznościowych słowa otuchy dodali mu także zawodnicy Barcelony, z którymi defensor dzieli szatnię w reprezentacji Hiszpanii. Przypomnijmy, że podopieczni Luisa de la Fuente ostatniego lata zdobyli tytuł mistrzów Europy. Wpisy ze wsparciem dla Daniego Carvajala zamieścili Pedri, Lamine Yamal, Dani Olmo, Gavi czy Ferran Torres.

Bądź silny, mój bracie! Jestem pewien, że wkrótce znów będziemy razem płakać ze szczęścia na boisku – napisał Pedri na “Instagramie”.

Wrócisz jak byk, którym jesteś. Przesyłam dużo siły – dodał Lamine Yamal.

Dużo siły, przyjacielu – przekazał Dani Olmo.

Bądź silny, Carvajal. Wrócisz jak bestia, którą jesteś – napisał Gavi, który niedawno mierzył się z podobnym urazem.

Dużo wsparcia, wracaj do zdrowia, Dani. Jesteśmy z Tobą, bestio – tak brzmiał wpis Ferrana Torresa.

Komentarze