Christensen wypada na jeszcze dłużej
Andreas Christensen był na dobrej drodze, aby po wielomiesięcznej absencji wrócić na boisko. Otrzymał zielone światło od sztabu medycznego, aby wznowić treningi z drużyną. Hansi Flick miał go mieć do dyspozycji na najbliższe mecze, lecz finalnie będzie musiał jeszcze poczekać. Podczas poniedziałkowego treningu duński obrońca Barcelony nabawił się urazu mięśnia w prawej łydce. Przerwa od gry ma potrwać około trzech tygodni, co oznacza, że ten będzie dostępny na wyjazdowy mecz z Las Palmas, który odbędzie się pod koniec lutego.
Do tej pory Christensen zaliczył jeden występ w sezonie 2024/2025. Podczas pierwszej ligowej kolejki doznał kontuzji ścięgna Achillesa. Musiał przejść zabieg, po którym poddał się rehabilitacji. Barcelona liczyła, że wzmocni drużynę pod nieobecność Inigo Martineza, natomiast Flick dalej będzie miał do dyspozycji tylko Pau Cubarsiego, Erica Garcię i Ronalda Araujo.
- Zobacz: Teoria spiskowa wokół Wojciecha Szczęsnego
Ważą się losy Christensena, którego media łączą z transferem do Premier League. Rywalizacja o miejsce w defensywie jest spora, a Duńczyk po dłuższej przerwie od gry może mieć problem, aby wrócić do optymalnej dyspozycji fizycznej. Szansą dla niego mogłaby być zmiana klubu – Blaugrana rozważa to rozwiązanie, gdyż przybliżyłaby się wówczas do transferu Marcusa Rashforda.
Komentarze