Bez niespodzianki obeszło się na inaugurację 23. kolejki La Liga. Celta Vigo wykorzystała atut własnego stadionu i pewnie 3:1 pokonała Elche.
Od początku spotkania inicjatywa należała do drużyny z Galicji, ale na pierwsze gole musieliśmy poczekać do końcówki pierwszej połowy. Prowadzenie Celcie w 45. minucie dał Santiago Mina, który wykorzystał doskonałe prostopadłe podanie z pierwszej piłki Nolito.
Gospodarze poszli za ciosem i jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą część gry zdobyli drugiego gola. Ponownie w roli asystenta wystąpił Nolito, który ubiegł bramkarza w polu karnym i wyłożył futbolówkę Braisowi Mendezowi. Temu pozostało już tylko trafić z kilku metrów do pustej bramki.
Błąd i zabójcza kontra
Sześć minut po przerwie Elche odzyskało nadzieję na zdobycie w tym meczu przynajmniej jednego punktu. Goście wykorzystali niefortunną interwencję bramkarza Celty, który chcąc uchronić swój zespół przed rzutem rożnym odbił piłkę prosto pod nogi Guido Carrillo. Ten przytomnie zagrał wzdłuż linii bramkowej, a piłkę w bramce umieścił Emiliano Rigoni.
W 68. minucie Celta odpowiedziała trzecim golem. Po szybko wyprowadzonym kontrataku, Augusto Solari dośrodkował w pole karne z prawego skrzydła, a po raz drugi na listę strzelców wpisał się Mina. Wynik 3:1 nie uległ już zmianie do końca meczu.
Dzięki tej wygranej Celta awansowała na dziewiąte miejsce w tabeli La Liga. Elche pozostaje natomiast na przedostatniej lokacie, mając na razie tylko dwa punkty straty do bezpiecznego miejsca.
Komentarze