- Ostateczne badania wykazały naruszenie więzadła w prawej nodze Eduardo Camavingi
- Francuz ma pauzować co najmniej do końca roku
- To wielki problem dla Carlo Ancelottiego, który już musi radzić sobie bez Aureliena Tchouameniego
Camavinga z kontuzją więzadeł. Spory problem dla Ancelottiego
Eduardo Camavinga doznał kontuzji podczas środowego treningu reprezentacji Francji. Po zderzeniu z Ousmane’em Dembele, gracz Realu Madryt poczuł ból w prawym kolanie, po czym opuścił murawę. Pierwsze informacje płynące ze stolicy Hiszpanii nie były negatywne. Ponoć wówczas nie wykazały uszkodzenia nogi, a 21-latek miał nawet pozostać na zgrupowaniu Les Bleus.
Niestety, dalsze testy nie wypadły już tak pomyślnie. Jak się okazało, Camavinga doznał naruszenia więzadła pobocznego strzałkowego w kolanie. Owo więzadło nie zostało naderwane, ale piłkarz i tak potrzebuje przerwy w grze.
Media na Półwyspie Iberyjskim mówią o sześciu tygodniach absencji, co oznaczałoby, że Francuz w tym roku nie pojawi się już na boisku. W tym czasie jego zespół rozegra spotkania z Cadizem, Napoli, Granadą, Realem Betis, Unionem Berlin, Villarrealem i Deportivo Alaves. To kłopotliwa sytuacja dla Carlo Ancelottiego. Włoch już musi radzić sobie bez kontuzjowanego Aureliena Tchouameniego, który wróci do gry najwcześniej za miesiąc. Do tego Camavinga prezentował na początku tego sezonu świetną dyspozycję. Był nie tylko istotny w desygnowaniu linii pomocy, ale i gwarantował dobrą opcję zastępczą jako lewy defensor. Nie należy też zapominać, że podczas listopadowego zgrupowania urazu doznał też Vinicius. Nadchodzące tygodnie mogą być bardzo skomplikowane dla Królewskich.
Camavinga rozegrał w tej kampanii już 17 spotkań dla Los Blancos. Zanotował jedną asystę w Lidze Mistrzów.
Zobacz też: Southgate zmęczony walką o opinię. “To najlepszy sposób”.
Komentarze