Włodarze FC Barcelony liczyli, że w trakcie rundy wiosennej uda im się już zarejestrować w pierwszej drużynie Gaviego. Pomocnik wciąż formalnie jest zawodnikiem Barcelony B, a jego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu. Dziennikarze RAC1 przekazali, że z powodu limitu wynagrodzeń klub wciąż nie może zarejestrować Hiszpana.
- Gavi formalnie pozostaje zawodnikiem drużyny rezerw
- FC Barcelona nie może zarejestrować Hiszpana w pierwszej drużynie z powodu limitu wynagrodzeń
- Kontrakt zawodnika wygasa wraz z końcem sezonu
Barca nie może wciąż zarejestrować Gaviego
Eksplozja talentu Gaviego na przestrzeni dwóch sezonu jest wręcz niebywała. Pomocnik jest jednym z najważniejszych ogniw FC Barcelony, a jego wartość rynkowa wynosi już 90 milionów euro. Mimo to formalnie wciąż jest on jedynie zawodnikiem Barcelony B. Stwarza to niebezpieczeństwo, że Blaugrana może go latem stracić.
Klub liczył, że Hiszpana uda się zarejestrować w drugiej połowie sezonu, jednak jak przekazali dziennikarze RAC1, wciąż nie pozwalają na to limity wynagrodzeń, narzucony przez komisję La Liga na Dumę Katalonii. Piłkarze Barcy w oczach działaczy zarabiają zbyt wiele, by klub mógł sprowadzać, a nawet rejestrować z zespołu rezerw nowych zawodników.
Nie wpływa to na razie na sytuację Gaviego, który oczywiście może normalnie grać. Rzuca jednak delikatny cień wątpliwości na jego przyszłość. Pomocnik jest jednym z najgorzej zarabiających zawodników w klubie, a o jego angaż w przeszłości starało się wiele europejskich potęg. Agent zawodnika zapewnia, że pomocnika interesuje wyłącznie gra dla FC Barcelony. W klubie obawiają się jednak, że potencjalna oferta gigantycznych zarobków ze strony innego zespołu mogłaby sprawić, że Gavi zacząłby się wahać.
W tym sezonie 18-latek rozegrał dla Blaugrany już 26 meczów. Zanotował w nich bramkę i pięć asyst.
Czytaj też: 17-letni talent z Brazylii na radarze Barcelony
Komentarze