Karim Benzema rozpoczął sezon w fenomenalnym stylu. W sześciu kolejkach La Ligi zanotował aż osiem bramek i siedem asyst. Nawet Lionel Messi ani Cristiano Ronaldo nie zaliczyli tak fantastycznego wejścia w nową kampanię.
- Karim Benzema u progu sezonu jest zdecydowanie największą gwiazdą La Ligi, a być może i całej Europy
- Francuz w sześciu pierwszych kolejkach zanotował aż osiem bramek i siedem asyst
- Nikt w XXI wieku nie miał tak fenomenalnego wejścia w nową kampanię. Najbliżej osiągnięcia Benzemy byli, rzecz jasna, Lionel Messi i Cristiano Ronaldo
Benzema notuje najlepszy start w historii La Ligi
Jeżeli ktokolwiek zastanawiał się, kto zostanie największą gwiazdą La Ligi po odejściu Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo, już nie ma żadnych wątpliwości. Karim Benzema notuje fenomenalne wejście w nowy sezon i jest prawdziwym liderem najbardziej bramkostrzelnego Realu Madryt od ponad trzech dekad.
W środowym starciu z RCD Mallorca hat-trickiem popisał się Marco Asensio, ale Benzema ponownie dał show kibicom. Zanotował dwa gole i tyle samo asyst, chwilami wręcz bawiąc się z obrońcami rywali. Był to kolejny z rzędu fenomenalny występ Francuza. Warto też dodać, że jego drugi gol tego dnia był dwusetnym, jaki zdobył na boiskach hiszpańskiej ekstraklasy.
Od początku sezonu tylko raz zdarzyło się, by 33-latek brał udział w zaledwie jednej sytuacji bramkowej. Miało to miejsce w meczu z Realem Betis, gdy asystował przy jedynym trafieniu w meczu. Poza tym wyjątkiem, Benzema regularnie dostarcza gole w liczbie mnogiej. Łącznie ma już na koncie osiem trafień i siedem asyst. W sześciu kolejkach. Jego piętnaście udziałów w akcjach bramkowych warto zestawić z najlepszymi wynikami w tym stuleciu. U progu kampanii 2011/2012, Leo Messi po sześciu kolejkach miał na koncie osiem bramek i pięć asyst. Cristiano Ronaldo rozpoczął sezon 2014/2015 trzynastoma golami i jednym ostatnim podaniem. Oznacza to, że w klasyfikacji kanadyjskiej Benzema jest bezkonkurencyjny na tym etapie rozgrywek.
Francuski napastnik nie ma czasu napawać się swoim osiągnięciem. Już w sobotę czeka go kolejne wyzwanie. Real Madryt podejmie u siebie triumfatorów Ligi Europy – Villarreal.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze