- Jude Bellingham nie pomoże Realowi w dwóch najbliższych meczach
- Anglik został ukarany zawieszeniem przez komisję
- To skutek czerwonej kartki, którą otrzymał w starciu z Valencią
Bellingham ukarany. Real osłabiony w dwóch meczach
Ostatnie spotkanie Realu Madryt z Valencią owiane było gigantyczną kontrowersją z udziałem sędziego Jesusa Gila Manzano. Nietoperze w pewnym momencie prowadzili dwoma bramkami, a później Królewscy zabrali się za odrabianie strat. W doliczonym czasie gry, przy stanie 2-2, Jude Bellingham trafił głową do siatki. Podczas dośrodkowania zabrzmiał jednak gwizdek kończący spotkanie. Piłkarze Królewskich błyskawicznie zebrali się wokół sędziego, który podjął bardzo niecodzienną decyzją o zakończeniu meczu w momencie rozgrywania korzystnej akcji. Anglik otrzymał od Manzano czerwoną kartkę za agresywne okrzyki wymierzone w jego kierunku.
Z pomeczowego protokołu wynikało, że Bellingham wcale nie obraził arbitra, co wywołało kolejny skandal. Wiadome było natomiast, że czeka go zawieszenie. Tematem zajęła się komisja sędziowska, która w środę orzekła o dwumeczowej karze. Real Madryt zamierza odwołać się od tej decyzji.
Jeśli zostanie ona podtrzymana, Królewscy będą musieli radzić sobie bez swojej gwiazdy w meczach z Celtą Vigo oraz Osasuną. Na ich korzyść działa fakt, że mają dość bezpieczną przewagę w tabeli nad wiceliderem – aż siedem punktów.
Zobacz również: Haaland wyróżnił Grabarę przed meczem Ligi Mistrzów! “Podoba mi się”
Komentarze