FC Barcelona rozbiła Villarreal (3:0). Wszystkie bramki dla gospodarzy padły w pierwszej połowie. Autorem dwóch z nich jest Robert Lewandowski.
- FC Barcelona dobrze zareagowała na porażkę w Klasyku. Pokonała Villarreal (3:0)
- Dwa trafienia pięknej urody zanotował w pierwszej połowie Robert Lewandowski
- Polak przewodzi w klasyfikacji strzelców La Ligi z 11 bramkami na koncie
Świetna pierwsza połowa Barcelony i Lewego, udana reakcja na niedawny Klasyk
FC Barcelona stanęła w czwartek przed sporym wyzwaniem. Musiała zmierzyć się z silnym Villarrealem, tuż po bolesnym tygodniu. Blaugrana niemal pożegnała się z Ligą Mistrzów i wyraźnie uległa Realowi Madryt w El Clasico. Na szczęście dla fanów gospodarzy, w starciu z Żółtą Łodzią Podwodną ich ulubieńcy zareagowali właściwie. W ciągu pierwszej półgodziny niełatwo przychodziło im kreowanie dogodnych okazji, ale impas przełamał Robert Lewandowski. Pedri napędził akcję do lewego skrzydła, a tam był już Jordi Alba. Hiszpan zagrał płasko do Polaka, a ten sprytnie zwiódł Pau Torresa i Raula Albiola, po czym spokojnie pokonał Geronimo Rulliego.
Nie minęło pięć minut, a kapitan Biało-Czerwonych miał już na koncie dublet. Napastnik dostał podanie od Gaviego i ustawił sobie piłkę na skraju pola karnego, po czym huknął nie do obrony.
To nie był koniec popisów Polaka. Jeszcze przed przerwą brał udział w trzeciej akcji bramkowej Dumy Katalonii. Ostatecznie Ferran Torres popisał się ładnym dryblingiem i zagrał, już w szesnastce, do Ansu Fatiego. Młodszy z Hiszpanów na raty, ale zdołał skierować piłkę do siatki.
Po zmianie stron Villarreal skupił się na uszczelnieniu defensywy, zaś Barcelona naciskała tylko z rzadka. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym triumfem gospodarzy, którzy po ostatnim gwizdku mogą mieć nieco więcej nadziei na lepszą przyszłość.
Komentarze