Barcelona z napiętym terminarzem przez decyzję La Liga
Barcelona musi zmierzyć się z wyjątkowo napiętym kalendarzem w przyszłym tygodniu. Klub złożył apelację przeciw decyzji ligi o rozegraniu zaległego meczu z Osasuną w czwartek 27 marca, ale została ona odrzucona, o czym donosi “Mundo Deportivo”. Oznacza to, że zespół Flicka zagra dwa mecze ligowe w odstępie zaledwie 64 godzin.
Po zakończeniu starcia z Osasuną, zaplanowanego na czwartek o 21:00, drużyna wróci na boisko już w niedzielę o 16:15, by zmierzyć się w kluczowym pojedynku z Gironą. Sytuację dodatkowo pogarsza zmiana czasu na letni, która skróci rzeczywisty czas odpoczynku zespołu do wspomnianych 64 godzin.
Zobacz również: Do Realu Madryt w Lidze Mistrzów nawet nie podchodź (WIDEO)
Klub z Camp Nou jest szczególnie zirytowany, ponieważ liga znalazła rozwiązanie dla Osasuny – jej kolejny mecz przeciwko Athletic Bilbao został przełożony z piątku na niedzielę. Barcelona takiego komfortu nie otrzymała, co dodatkowo wzmocniło niezadowolenie władz katalońskiego klubu.
Największym problemem trenera Flicka jest także powrót reprezentantów z przerwy międzynarodowej. Wielu zawodników dołączy do zespołu dopiero tuż przed meczem z Osasuną, a sytuację komplikuje jeszcze niepewna dostępność Raphinhi oraz Ronalda Araujo, których występy mogą zostać ograniczone przez grę dla drużyn narodowych.
Barcelona stoi przed trudnym wyzwaniem, a decyzje ligowe postawiły ją pod ścianą. Kolejne dni mogą przynieść dalsze reakcje klubu na zaistniałą sytuację.
Komentarze