Barcelona nie dała szans Sevilli. Lewandowski strzelił dwa gole
W niedzielny wieczór byliśmy świadkami spotkania między Barceloną a Sevillą. Ten mecz był zapowiadany jako hit 10. kolejki La Ligi. Duma Katalonii nie zawiodła i pokazała piłkarską jakość, której zabrakło po stronie drużyny ze stolicy Andaluzji. Gospodarze objęli prowadzenie w 24. minucie, gdy Robert Lewandowski pewnie wykorzystał rzut karny.
Nie minęło pięć minut, a na tablicy wyników mieliśmy już rezultat 2:0 dla podopiecznych Hansiego Flicka. Do siatki trafił Pedri, który popisał się pięknym strzałem zza pola karnego. Blaugrana nie miała zamiaru się zatrzymywać, czego efektem była trzecia bramka. Robert Lewandowski wykazał się sprytem w polu karnym, przecinając zagranie od Raphinhi.
Zatem kapitan reprezentacji Polski ponownie popisał się skutecznością i ustrzelił dzisiejszego wieczoru dublet. Tym samym doświadczony snajper powiększył swoją przewagę nad Kylianem Mbappe w klasyfikacji najlepszych strzelców. Francuz ma na swoim koncie 6 bramek, a 36-latek może pochwalić się 12 golami w samych rozgrywkach ligowych. Nasz rodak dołożył do tego dwa trafienia w Lidze Mistrzów.
W drugiej połowie niedzielnego pojedynku również działo się wiele, gdyż obejrzeliśmy kolejne trzy bramki – Pablo Torre dwukrotnie trafił dla gospodarzy, a Stanis Idumbo zapewnił honorowego gola dla gości. Podsumowując, FC Barcelona wygrała 5:1 z Sevillą i pozostanie na fotelu lidera ligowej tabeli. Za tydzień Duma Katalonii zmierzy się na wyjeździe z Realem Madryt, który zajmuje 2. miejsce w stawce.
Warto dodać, że w dzisiejszym meczu nie zagrał Wojciech Szczęsny, ponieważ Hansi Flick między słupkami postawił na Inakiego Penę, który go nie zawiódł. Były bramkarz reprezentacji Polski całe zawody przesiedział na ławce rezerwowych.
FC Barcelona – Sevilla FC 5:1 (3:0)
1:0 Robert Lewandowski 24′
2:0 Pedri 28′
3:0 Robert Lewandowski 39′
4:0 Pablo Torre 82′
4:1 Stanis Idumbo 87′
5:1 Pablo Torre 89′
- Zobacz: tabela La Ligi
Komentarze