- FC Barcelona absolutnie zdominowała przebieg meczu
- Real Valladolid dopiero w drugiej połowie stworzył pierwsze, groźniejsze sytuacje
- Jednym z ojców zwycięstwa FCB był Robert Lewandowski – autor dwóch goli
Lewandowski show na Camp Nou
FC Barcelona na prowadzenie mogła wyjść już w 13. minucie. Po podaniu Raphinhy, groźny strzał głową oddał Robert Lewandowski. Piłka odbiła się kolejno od prawego słupka bramki Realu Valladolid, bramkarza Jordi Masipa i lewego słupka, ale jednak nie wpadła do siatki gości. W 19. minucie Masip obronił również strzał Raphinhy. W 21. minucie z kolei golkipera z Valladolid wyręczyła poprzeczka, po atomowym uderzeniu Ousmane Dembele.
W 24. minucie znów w roli głównej pokazał się Raphinha. Tym razem Brazylijczyk znakomicie dośrodkował z prawej strony. Lewandowski zdołał uprzedzić obrońców Realu i z najbliższej odległości wepchnął futbolówkę do siatki rywali. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Pedri, którego w polu karnym wypatrzył Dembele.
W drugiej połowie, gospodarze nie forsowali już tak tempa, ale w końcu dołożyli kolejne gole. W 64. minucie znów do siatki trafił Lewandowski, który wykorzystał znakomite podanie Ousmane Dembele. Kilka chwil później pierwszą groźną akcję przeprowadził Real Valldolid, ale Marc-Andre ter Stegen był na posterunku.
W 91. minucie Lewandowski miał szansę na hat-trick, ale Masip sparował uderzenie Polaka na poprzeczkę. Ze skuteczną dobitką od razu pospieszył jednak Sergi Roberto.
Komentarze