- FC Barcelona pokonała Osasunę Pampeluna po golach Roberta Lewandowskiego i Lamine’a Yamala
- Po raz ostatni Blaugrana wygrała więcej, niż jedną bramką, we wrześniowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Royalowi Antwerp (5:0)
- Tym samym w czwartek Duma Katalonii przerwała wstydliwą serię, która trwała już od 20 meczów
Lewandowski i Yamal natchnęli Barcelonę do przerwania złej serii
FC Barcelona ma po czwartkowym półfinale Superpucharu Hiszpanii kilka powodów do zadowolenia. Co najważniejsze, awansowała do finału kosztem Osasuny Pampeluna (2:0). Mistrzowie La Ligi długo nie mogli sforsować defensywy ekipy z Nawarry, ale po przerwie udało się to Robertowi Lewandowskiemu. Już w doliczonym czasie gry, wynik ustalił po akcji z prawego skrzydła Lamine Yamal.
Fani mogą też cieszyć się, choćby, z udanego powrotu po kontuzji w wykonaniu Pedriego. Sam rezultat jest jednak dość istotny. W ostatnich miesiącach Duma Katalonii miała spory problem ze skutecznością, a co za tym idzie, z dominowaniem w meczach. Gdy zespół wygrywał, udawało się to po wielkim wysiłku. Po raz ostatni Blaugrana wygrała, w jakichkolwiek rozgrywkach, więcej niż jedną bramką, w połowie września. Wówczas rozbiła u siebie Royal Antwerp (5:0). Od tamtej pory podopieczni Xaviego wystąpili w 20 oficjalnych meczach. Wreszcie, w czwartek, udało się przełamać wstydliwą serię.
Gracze FC Barcelony mogą się chwilę nacieszyć drobnym sukcesem, ale szybko muszą odzyskać koncentrację. W niedzielę zmierzą się w starciu o trofeum ze swoim wielkim rywalem, Realem Madryt. Początek spotkania o godzinie 20:00.
Zobacz też: Lewandowski bohaterem Barcelony! El Clasico w finale Superpucharu Hiszpanii [WIDEO].
Komentarze