Getafe – twierdza nie do zdobycia dla Barcelony:
FC Barcelona rozpoczęła mecz z Getafe obiecująco, obejmując prowadzenie po golu Julesa Kounde. Wydawało się, że tym razem drużyna Hansiego Flicka przerwie niechlubną serię na Coliseum Alfonso Perez. Jednak, gospodarze wyrównali jeszcze przed przerwą, a Duma Katalonii po raz kolejny musiała zadowolić się jednym punktem. Mimo wielu okazji, Barcelona była nieskuteczna i nie zdołała odwrócić losów tego pojedynku.
Zobacz wideo: Real powinien mieć 80 punktów przewagi nad całą konkurencją
Ostatnie zwycięstwo Blaugrany na stadionie Getafe miało miejsce we wrześniu 2019 roku. Wówczas pod wodzą Ernesto Valverde pokonała rywali 2:0 po bramkach Luisa Suareza i Juniora Firpo. Co więcej, Firpo był do sobotniego starcia ostatnim graczem Barcelony, który zdobył gola na tym trudnym terenie.
Od tamtego czasu mecze Barcelony w Getafe kończą się rozczarowaniami. W sezonie 2020/2021 Barca poniosła porażkę 0:1, a trzy kolejne wizyty zakończyły się bezbramkowymi remisami. Obecny wynik oznacza czwarty z rzędu remis i piąty mecz bez wygranej, co potwierdza, że Coliseum pozostaje punktem kryzysowym dla katalońskiego zespołu.
W najbliższych tygodniach Blaugrana czeka seria kluczowych spotkań. Po dwóch meczach na Montjuic przeciwko Valencii i Alaves, które Barca musi wygrać, drużyna Flicka zmierzy się na wyjeździe z Sevillą oraz Las Palmas. Tymczasem Real Madryt ma szansę powiększyć swoją przewagę do siedmiu punktów, jeśli wygra swoje spotkanie z Las Palmas. Zatem sytuacja Blaugrany w tabeli La Liga może zrobić się dość trudna.
Komentarze