Barcelonie nie udało się odnieść zwycięstwa na zakończenie 2022 roku. W rozegranych w sobotnie popołudnie derbach stolicy Katalonii drużyna Xaviego Hernandeza zremisowała 1:1 z Espanyolem. Mimo straty punktów w 2023 rok wejdzie na fotelu lidera La Liga.
Barcelona zmarnowała szansę na zwycięstwo
FC Barcelona przystąpiła do sobotniego spotkania z Robertem Lewandowskim w podstawowym składzie. Reprezentant Polski pierwotnie miał w tym meczu i w dwóch następnych nie wystąpić z powodu nałożonej na niego dyskwalifikacji. Występ w derbowym meczu okazał się jednak możliwy w wyniku decyzji madryckiego sądu, który zdecydował o zawieszeniu wykonania nałożonej na polskiego napastnika kary. Choć Xavi Hernandez w ostatnich dniach przygotowywał drużynę do gry w tym meczu bez najlepszego strzelca, nie miał wątpliwości co do tego, czy Lewandowski powinien wybiec na murawę w wyjściowej jedenastce.
Gospodarze od początku kontrolowali wydarzenia na boisku. W szóstej minucie na prowadzenie mógł ich wyprowadzić Gavi, który świetnie opanował futbolówkę po zagraniu z głębi pola, ale jego uderzenie wybronił bramkarz Espanyolu. Kilka chwil później piłka znalazła się jednak w bramce gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki przez Lewandowskiego, Christensen odegra ją jeszcze do Marcosa Alonso, który z kilku metrów trafił do siatki. Jak się później okazało była to jedyna bramka w pierwszej połowie, która toczyła się pod dyktando podopiecznych Xaviego Hernandeza.
Dziesięć minut po przerwie przed dogodną sytuacją do wpisania się na listę strzelców stanął Lewandowski, który po dośrodkowaniu Alonso uwolnił się spod opieki rywali, ale główkował nieznacznie obok słupka.
Espanyol bardzo rzadko pojawiał się w okolicy pola karnego bardziej utytułowanego przeciwnika, jednak w 71. minucie zdołał wywalczyć rzut karny. Zdaniem sędziego Joselu był faulowany w polu karnym przez Alonso i wskazał na jedenasty metr. Rzut karnym z zimną krwią, uderzeniem w środek bramki, wykorzystam sam poszkodowany, dla którego to ósme trafienie w obecnych rozgrywkach.
Od 78. minuty Barcelona musiała grać w dziesiątkę, po tym jak drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną ukarany został Jordi Alba. Kilkadziesiąt sekund siły obu drużyn się wyrównały potym jak sędzia Mateu Lahoz usunął z boiska Viniciusa Souza. Początkowo arbiter pokazał także czerwony kartonik Leandro Cabrerze, ale po obejrzeniu powtórki zdecydował się zmienić swoją decyzję.
W 87. minucie świetną interwencją popisał się Alvaro Fernandez, który odbił na rzut rożny piłkę po groźnym strzale głową Christensena. Po chwili kolejną okazję miał Lewandowski, który otrzymał świetne podanie od Balde, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Espanyolu.
Zobacz także: aktualna tabela La Liga
Komentarze