Barcelona poradziła sobie z Espanyolem w debiucie Xaviego Hernandeza w roli szkoleniowca. Duma Katalonii pokonała rywali zza miedzy 1:0 po trafieniu Memphisa Depaya z rzutu karnego.
- W debiucie w roli szkoleniowca Barcelony, Xavi mierzył się w derbach z Espanyolem
- Blaugrana poradziła sobie z rywalem zza miedzy, skromnie wygrywając 1:0
- Gola na wagę trzech punktów zdobył Memphis Depay
Skromne zwycięstwo Barcelony w debiucie Xaviego
Barcelona od pierwszych minut chciała udowodnić, że jest stroną przeważającą. Od samego początku gospodarze przebywali na wrogiej połowie i szukali swoich szans. Pierwszą dogodną okazję miał w 28. minucie Gavi, ale nie zdołał skierować piłki do siatki. Chwilę później po uderzeniu Sergio Busquetsa popisał się Diego Lopez. Espanyol odpowiedział tuż przed przerwą. Ze strzałem Raula De Tomasa poradził sobie jednak Gerard Pique.
Duma Katalonii dobrze weszła w drugą połowę. Już po kilkudziesięciu sekundach Leandro Cabrera sfaulował Memphisa Depaya, toteż arbiter podyktował jedenastkę. Do futbolówki podszedł sam poszkodowany i nie dał szans Lopezowi. W kolejnych minutach to gospodarze pozostawali stroną dominującą. Wysoki pressing nie dawał rywalom szans na wyrównanie, przez co Barcelona awansowała na szóste miejsce w tabeli.
Duma Katalonii wciąż ma wiele do poprawienia, ale zwycięstwo w derbowym debiucie daje Xaviemu sporo czasu na wprowadzenie zmian. Blaugrana zasłużenie pokonała rywali zza miedzy, a Memphis Depay udowodnił, że może być istotną bronią w arsenale nowego trenera.
Komentarze