Barcelona bawi się z Valencią. Świetna forma strzelecka
Barcelona po szalonym meczu z Benficą w Lidze Mistrzów wróciła na krajowe podwórko. W niedzielny wieczór mierzy się przed własną publicznością z Valencią. Hansi Flick zamieszał w wyjściowej jedenastce, sadzając na ławce rezerwowych chociażby Ronalda Araujo, Roberta Lewandowskiego czy Gaviego. Między słupkami znalazł się za to Wojciech Szczęsny, który mimo błędów cieszy się zaufaniem niemieckiego szkoleniowca.
Duma Katalonii szybko pokazała, że mimo zmian kadrowych może być nieosiągalna dla Nietoperzy. Już w trzeciej minucie do siatki trafił Frenkie de Jong, wykorzystując dośrodkowanie Lamine Yamala. Kilka minut później swojego gola zdobył także Ferran Torres. Tym razem akcja była przeprowadzona drugą stroną boiska, a Hiszpan przytomnym strzałem wykończył wrzutkę Alejandro Balde.
Barcelona dopiero się rozkręcała, a problemy Valencii były coraz większe. W 14. minucie Raphinha minął bramkarza gości i ze spokojem wykończył akcję. Na uznanie zasługuje przede wszystkim znakomite zagranie na dobieg Fermina Lopeza.
W 24. minucie gola dołożył Lopez, który tuż przed przerwą ustalił wynik na 5-0, dobijając do pustej bramki. Barcelona miała jeszcze więcej okazji, ale nie była w stanie ich już wykorzystać. Bramkę mogła zdobyć również Valencia – arbiter podyktował rzut karnym po faulu Wojciecha Szczęsnego, ale cofnął swoją decyzję, gdyż po analizie VAR dostrzegł wcześniej przewinienie na Julesie Kounde.
Komentarze