- FC Barcelona musiała w miniony czwartek poradzić sobie bez licznych zawodników podstawowego składu
- Obecnie urazy leczą Andreas Christensen, Pedri, Ousmane Dembele i Robert Lewandowski
- Hiszpańskie media żyją powrotem do zdrowia każdego z nich
Christensen może już zagrać z Valencią, na Lewego trzeba poczekać
FC Barcelona latem dokonała licznych wzmocnień, ale w kluczowym momencie sezonu okazuje się, że ławka i tak jest nieco za krótka. Gdy z gry wypadł Pedri i Ousmane Dembele, Xavi miał ogromny problem z wystawieniem podstawowej jedenastki. Uraz Roberta Lewandowskiego to kolejne utrapienie, zwłaszcza, że po odejściu Pierre’a-Emericka Aubameyanga i Memphisa Depaya w kadrze brakuje drugiej “dziewiątki”.
Niebawem jednak kibice Dumy Katalonii powinni stopniowo odzyskiwać swoich ulubieńców. Andreas Christensen miał problemy z kostką i nie mógł zagrać w czwartek na Santiago Bernabeu. Ma być już jednak gotowy w stu procentach na niedzielne spotkanie z Valencią. W tym starciu z pewnością zabraknie jeszcze Lewandowskiego. Celem jest jego powrót na ligowy mecz z Realem Madryt, który odbędzie się 19 marca, ale Polak może zdążyć już na spotkanie z Athletikiem (12 marca). Podobnie ma się sytuacja Ousmane’a Dembele. Barcelona ma nadzieję, że Francuz otrzyma już jakieś minuty w starciu z ekipą z Bilbao, by był gotowy na El Clasico. Pedri najprawdopodobniej nie otrzyma ani chwili w pojedynku z Los Leones. Jeśli jednak będzie tylko zdrowy, z pewnością Xavi skorzysta z niego w pojedynku z Królewskimi.
Najbliższy mecz Blaugrana rozegra w niedzielne popołudnie. Na Camp Nou przyjedzie pogrążona w kryzysie Valencia.
Czytaj więcej: Pep Guardiola narzeka na brak równego traktowania.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze