Barcelona popełniła zbyt wiele błędów
Barcelona po przerwie reprezentacyjnej chciała wrócić na zwycięską ścieżkę. W sobotę mierzyła się na wyjeździe z Celtą Vigo, więc czekała ją dość wymagająca przeprawa. Blaugrana musiała radzić sobie bez Lamine Yamala, zaś w pierwszej jedenastce znalazł się Robert Lewandowski, który miał problemy z plecami.
Celta od samego początku grała agresywnie i liczyła na zaskoczenie gości. W 15. minucie fatalny błąd popełnił jednak Oscar Mingueza, który źle obliczył tor lotu piłki. Ta trafiła do Raphinhi, który przeprowadził indywidualny atak i uderzył precyzyjnie, dając Barcelonie prowadzenie.
W pierwszej połowie gospodarze mogli przynajmniej raz trafić do siatki. Fatalną skuteczność zaprezentował natomiast Iago Aspas, który nie wykorzystał żadnej swojej okazji. Na przerwę piłkarze schodzili więc z wynikiem 0-1.
Po zmianie stron Barcelona podwyższyła prowadzenie. Robert Lewandowski ruszył na piłkę, wygrał przebitkę i znalazł się w dogodnej sytuacji, którą oczywiście wykorzystał.
Wydawało się, że Barcelona dowiezie prowadzenie do ostatniego gwizdka. Jej problemy zaczęły się w 82. minucie. Drugą żółtą kartkę otrzymał Marc Casado, co dało dodatkowe siły zawodnikom Celty. Dwie minuty później fatalny błąd popełnił Jules Kounde, który dał sobie odebrać piłkę we własnym polu karnym. Do siatki trafił Alfonso Gonzalez, a raptem chwilę później gola na 2-2 zdobył Hugo Alvarez, który znakomicie wymanewrował Hectora Forta.
Barcelona straciła cenne punkty i musi oglądać się za siebie. Real Madryt może znacząco się do niej zbliżyć.
Komentarze